W dniach 22 – 29 października 2017 roku uczniowie IX Liceum Dawid Czowicki, Wiktoria Grabowska, Norbert Kogut, Kacper Orządała, Jan Sosin, Damian Skowroński, Magdalena Zaczyk i Alicja Zwierz uczestniczyli w międzynarodowym angielskojęzycznym projekcie pt. „Mayday Humanity”, który odbył się w Niemczech w Nadrenii-Palatynacie w ośrodku szkoleniowym Europahaus Marienberg. Projekt został zrealizowany ze środków europejskiego programu edukacyjnego Erasmus+. Uczestniczyło w nim ponad 60 licealistów z 8 krajów Europy, takich jak: Polska, Czechy, Litwa, Słowenia, Chorwacja, Austria, Niemcy i Hiszpania.
Nasze Liceum współpracuje z ośrodkiem Europahaus Marienberg od 2014 roku i jest jego stałym partnerem w realizacji projektów międzynarodowych. Sprawy organizacyjne związane z realizacją projektu (merytoryczne i finansowe) przygotowały oraz opiekę nad młodzieżą pełniły Pani mgr Grażyna Kubic i Pani mgr Aleksandra Pagacz-Pociask.
Kraków, 2 listopada 2017 roku, mgr Aleksandra Pagacz-Pociask
WRAŻENIA UCZNIÓW – UCZESTNIKÓW PROJEKTU
Projekt Erasmus+ pt. „My Humanity Today”,
Niemcy, Nadrenia-Palatynat, Europahaus Marienberg
22. – 29.10.2017
Niedziela, 22.10.2017
Z Krakowa wyruszyliśmy w kierunku miasteczka Bad Marienberg w Nadrenii-Palatynacie bladym świtem o godz. 5.00. Po dwunastogodzinnej podróży dotarliśmy do ośrodka Europhaus, gdzie po zakwaterowaniu w schronisku młodzieżowym udaliśmy się na pierwszą wspólną kolację. Tego wieczoru odbyły się też pierwsze zajęcia w audytorium. Wchodząc do sali zobaczyliśmy „lustro” w kształcie prostokąta, wykonane z folii aluminiowej przytwierdzone do ruchomej ściany. Prowadzący zadali nam zagadkę – jak przejść na drugą stronę lustra nie omijając go i do niego nie wchodząc? Po wspólnej burzy mózgów rozwiązaliśmy problem. Sposobem, który nam to umożliwił, było udawanie zwierząt, które we wstępnej korespondencji z organizatorami wybraliśmy jako te, którymi chcielibyśmy być. Następnie zostaliśmy zapoznani z kadrą prowadzącą projekt. Moderatorzy poprosili uczestników o dobranie się w międzynarodowe grupy, które następnie – w obrębie grupy – ze zdjęć wybranych zwierząt miały stworzyć swoje zoo oraz opowiedzieć na forum, dlaczego je wybraliśmy, a także uzasadnić, że właśnie dane zoo jest najlepsze. Po skończeniu zadania udaliśmy się do pokoi.
Poniedziałek, 23.10.2017
Dzień zaczęliśmy od „energizerów”, czyli zajęć, które miały na celu rozbudzenie nas po ciężkiej pierwszej nocy. Po nich nastąpiły tzw. „ice breakery”, czyli ćwiczenia ułatwiające przełamanie barier interpersonalnych.
I tak na początku musieliśmy ustawić się według imion w kolejności alfabetycznej, następnie według daty urodzin, ale nie można jej było podać na głos, tylko należało ją pokazać na palcach, albo napisać w powietrzu. Rezultat zabawy został sprawdzony – każdy z uczestników stojąc w kole podał na głos datę swoich urodzin.
Po krótkiej przerwie dostaliśmy kolejne zadanie: musieliśmy zebrać podpisy osób, które potrafią wykonać czynność zapisaną na karteczce lub doświadczyły pewnych zdarzeń. Pierwszą z nich była znajomość zwrotu „kocham cię” w 5 różnych językach. Następnie, królowie i królowe popu próbowali swoich sił w tańczeniu w stylu Michaela Jacksona. Kolejną kategorią było wykonanie jakiejś magicznej sztuczki. Chwilę później parę utalentowanych osób zaśpiewało piosenkę pt.”Barbie Girl”. Do intra „Power Power Rangers” kilka artystycznych dusz zagrało natomiast na powietrznych gitarach, dając przy tym niezłe show. Kilku wysportowanych uczestników wcieliło się w role kangurów, skacząc wzdłuż sali wykładowej i wydając równocześnie odgłosy krowy. Wisienką na torcie było zagranie sceny z dramatu Szekspira pt.”Romeo i Julia”.
Następnie wykonaliśmy kolejne ćwiczenie z kategorii „ice breakerów”. Każda z osób biorących udział w projekcie musiała uciąć 5 kawałków taśmy klejącej i przykleić je do dłoni. Naszym zadaniem było takie formułowanie pytań, aby osoba odpowiadająca musiała powiedzieć TAK lub NIE. Po usłyszeniu któregoś z tych słów mogliśmy „przeciwnikowi”, z którym toczyliśmy w/w walkę, zabrać jeden kawałek taśmy. Zwycięzcą tego zadania była osoba, która zebrała najwięcej tych kawałków.
Po przerwie obiadowej wręczono nam kartonowe prostokąty, z których mieliśmy złożyć kartonowe pudełka. Przez resztę projektu towarzyszyły one nam jako nasze osobiste krzesełka. Aby nie były zwykłymi „boxami”, napisaliśmy na nich swoje imiona. Na naszych siedziskach pojawiły się również nasze portrety. Naszą twarz rysowało kilka osób, część po części, zaczynając od oczu kończąc na detalach, takich jak np. rzęsy. Pojawiły się tam również odpowiedzi na trzy pytania: Jakie są 3 rzeczy, które zabrałbyś na bezludną wyspę? Jak wyobrażasz siebie za 20 lat? Jaka sytuacja mocno cię kiedyś zawstydziła?
Kolejnym ćwiczeniem była tabela SMART. Wypełniliśmy ją naszymi oczekiwaniami oraz celami, w takich kategoriach jak: new people, team work, learn about the topic, cultural issues i have fun. Po wykonaniu tego zadania spróbowaliśmy swoich sił w grze zręcznościowej polegającej na przekazywaniu piłeczki z ręki do ręki. W pierwszej próbie wykręciliśmy czas 29,35 sekund, w kolejnych dniach było dużo lepiej.
Po tym emocjonującym starciu z czasem, staraliśmy się wykonywać meksykańską falę, taką jak kibice na stadionach. Za 4 powtórzeniem wyszło nam to perfekcyjnie, więc finalnie dołożyliśmy przysiad, przy którym krzyczeliśmy głośne „BaaaiZingaaa”.
Aby dodać trochę dreszczyku emocji, wprowadzono nam grę „The Murder Game”, która polegała na wcieleniu się w skrytego zabójcę. Aby „zabić” daną osobę, musieliśmy z zaskoczenia pocałować ją w policzek, tak aby nie było świadków tego zdarzenia. Naszą ofiarą była wylosowana wcześniej osoba z innej narodowości.
Żeby tydzień przebiegł bez większych rozczarowań i zaskoczenia, przedstawiono nam plan tygodnia, co będziemy robić każdego dnia. Rozrysowano go symbolicznie na tablicy, co dało nam lepszy wgląd w ten „week”. Każda z delegacji miała za zadanie przybliżyć organizatorom czego oczekuje od tego projektu. Wśród oczekiwań pojawiły się: poznanie nowych ludzi, doskonalenie języka angielskiego oraz przełamywanie barier interpersonalnych i językowych. Po omówieniu naszych oczekiwań przez animatorów, podzielono nas na międzynarodowe grupy 5 – 6 osobowe. Naszym zadaniem w tych grupach, było stworzenie własnej scenki poświęconej tematyce uchodźctwa. Moja grupa i ja przygotowaliśmy scenkę, w której pokazaliśmy różnorodność poglądów na temat uchodźctwa. Jedne z państw bez większych zastrzeżeń przyjmowały imigrantów, część z nich jednak nie wpuszczała ich na terytorium swojego kraju. Kacper i jego grupa, pokazali natomiast, jak państwa europejskie, które nie wpuszczają uchodźców, sprowadzają na nich pewną śmierć. Odmawianie wstępu dla uchodźcy wiąże się z jego przymusowym powrotem do ojczystego kraju, gdzie ginie w wyniku działań wojennych. Dawid z kolegami stworzyli żywą rzeźbę, przedstawiającą jak imigranci postrzegani są w kraju, do którego przybyli: pomimo przejścia przez granicę są dyskryminowani. Jan i Magda z grupą przedstawili kryteria, jakie decydują o przyjęciu uchodźców do danych państwa. Wnioski jakie się nasuwały były okrutne, gdyż w wielu krajach decydują utarte stereotypy.
Wieczorem tego dnia wszystkie delegacje państwowe uczestniczące w projekcie zebrały się na uroczystej kolacji tzw. Candle light dinner. Ubrani w eleganckie stroje uczestnicy mieli zaprezentować swój kraj. My zatańczyliśmy uroczystego poloneza do muzyki Wojciecha Kilara. Choreografię naszego występu pomogła nam przygotować przed wyjazdem Pani mgr Teresa Kasprzyk i jeden ze studentów odbywających u Pani Profesor praktykę pedagogiczną. Na stoliku naszej delegacji znalazły się potrawy tradycyjnej polskiej kuchni, tj. pierogi ruskie okraszone duszoną cebulką i posypane szczypiorkiem. Słodkim dodatkiem był piernik. Wszystko to popijaliśmy sokami jabłkowymi naszej polskiej produkcji. Ten wieczór zakończyliśmy tańcami do muzyki klubowej.
Wtorek, 24.10.2017
Pierwszym zadaniem tego dnia było wybranie osoby, z którą nie rozmawialiśmy do tej pory, tzw. buddy. Następnie mieliśmy zamienić z nią kilka zdań i wspólnie ocenić dzień poprzedni zostawiając naklejkę w adekwatnym miejscu na tablicy (ewaluacja).
Po tym ćwiczeniu kadra przekazała nam szczegóły dotyczące kolejnego zadania, które polegało na opracowaniu prezentacji eksperckiej. Uczestnicy mieli przyjąć role ekspertów posiadających pogłębioną wiedzę na tematy związane z emigracją. Dobraliśmy się w 8 międzynarodowych grup, z których każda miała zająć się innym krajem, w którym występuje problem emigracji. Rozlosowane zostały takie kraje, jak: Somalia, Turcja, Kosowo, Afganistan, Erytrea, Syria, Iran, Irak i Nigeria.
Po zapoznaniu się z istotą zadania, wykonaliśmy kilka ćwiczeń mających na celu pobudzić nasz organizm do aktywniejszej pracy. Jednym z nich był taniec, który zaprezentowali Niemcy poprzedniego dnia podczas Candle light dinner. Przystąpiliśmy do niego z chęcią, ponieważ prawie wszystkim przypadł on do gustu.
Przygotowanie prezentacji nie należało do prostych zajęć. Ich tworzeniu często towarzyszyła żywa dyskusja, która niekiedy utrudniała wspólne działanie. Etap finalny, czyli zaprezentowanie opracowania multimedialnego przed całą grupą też nie należał do najłatwiejszych zadań. Realizując to zadanie uczyliśmy się wyszukiwać istotne informacje, przetwarzać je na prosty zrozumiały język oraz poszerzyliśmy naszą wiedzę ogólną. Dowiedzieliśmy się wiele cennych informacji, np. na temat lokalizacji tych państw na mapie świata, ich kultury, sytuacji politycznej, przyczyn ruchów migracyjnych tamtejszej ludności oraz stosunku miejscowych władz i krajów sąsiedzkich do problemu. Niektóre grupy zawarły również ciekawostki związane z danym krajem, np. język turecki posiada ponoć najdłuższe słowo na świecie, z kolei w Nigerii jest używanych ponad 500 języków. Somalia natomiast przed bardzo długi czas nie posiadała rządu.
Wieczór spędziliśmy w bardzo aktywny sposób: udaliśmy się na kręgielnię, która znajdowała sie parę minut drogi od naszego miejsca zamieszkania. Każdy z nas spędził tam emocjonujące dwie godziny pełne rywalizacji i mimowolnego przełamywania lodów. W mojej grupie o pierwsze miejsce walczyli: Kacper, Dawid, Norbert, Damian, 2 osoby z hiszpańskiej delegacji: Sophie i Guillermo oraz chłopak ze Słowenii o imieniu Jannik. Palmę pierwszeństwa musieliśmy oddać Sophie, która w każdej serii była najlepszym graczem. Wspólna rywalizacja sportowa umocniła naszą znajomość, stanowiła też okazję do integracji z resztą grupy.
Środa, 25.10.2017
Ten dzień rozpoczęliśmy od ćwiczenia zwanego „energizerem”, które polegało na ustawieniu się w okręgu i przekazywaniu sobie piłeczki, tak aby jak najszybciej wróciła do osoby która rozpoczęła zabawę. Następnie podzieliliśmy się na cztery piętnastoosobowe grupy. W tych zespołach mieliśmy za zadanie wybranie spośród dwunastu różnorodnych podań o azyl jedynie pięciu z nich. Ćwiczenie polegało na przeprowadzeniu dyskusji, podczas której dokonaliśmy wyboru. Mimo, że w tak licznej grupie ciężko jest współpracować, udało nam się przeprowadzić debatę w miłej atmosferze i przedstawić końcowy wynik. Wybory były ciężkie ze względu na bardzo różne scenariusze życiowe osób ubiegających się o azyl. Musieliśmy wybierać tzw. „mniejsze zło”. Przykładowo jednym z uchodźców była piętnastoletnia dziewczyna, która była wykorzystywana seksualnie aby w ten sposób zarobić na przeszmuglowanie do Europy. Innym równie trudnym przypadkiem była sześćdziesięciodziewięcioletnia kobieta w bardzo złym stanie fizycznym z siedmiorgiem dzieci. Opinie uczestników zadania były na tyle rozbieżne, że wybranie ostatniej piątej osoby zajęło nam najwięcej czasu. Działając pod presją czasu musieliśmy podejmować racjonalne i logiczne decyzje. Przed podjęciem decyzji dwie grupy zrezygnowały z zobaczenia zdjęć osób ubiegających się o azyl. W ten sposób nie sugerowano się wyglądem zewnętrznym, tylko sytuacją życiową tych osób. Gra miała na celu sprawdzenie, czy podążamy wyłącznie za przyjętymi zasadami, czy też potrafimy kierować się empatią i ludzkimi odruchami. Jedni przy udzielaniu azylu kierowali się wiekiem petentów, inni stanem ich zdrowia, jeszcze inni osobistą sytuacją rodzinną, brano również pod uwagę podwody, dla których uchodźcy zdecydowali się opuścić swój kraj.
Kiedy skończyliśmy pracę w grupach zebraliśmy się w głównym pomieszczeniu i rozpoczęliśmy omawianie kolejnego zadania, które polegało na stworzeniu filmu. Tematyka była wybierana poprzez internetową aplikację, do której mogliśmy wysyłać swoje sugestie. Wybieraliśmy tematy w małych około pięcioosobowych grupach. Większość rozpoczęła pracę już w ten sam dzień: mogliśmy przedstawić swoją perspektywę poprzez stworzenie animacji komputerowej bądź rysunkowej, ale mieliśmy także możliwość wykonania filmu w tradycyjny sposób tzn.: wcielenie się w role, nagranie ujęć i dźwięku oraz późniejsze zmontowanie filmu. Wszystkie filmy miały być tematycznie związane z emigracją, miały poruszać takie kwestie, jak np. powody emigracji, dlaczego uchodźcy są w trudnej sytuacji, jak uchodźcy podróżują, jak żyją w innych krajach itp.
Po wykorzystaniu określonego czasu na opracowanie filmów wyjaśniono nam zasady kolejnego ćwiczenia. Zadanie „Youth in concert” polegało na wybraniu przypadkowej piosenki oraz przedstawieniu jej w ciekawej formie w tych samych grupach, w których pracowaliśmy nad filmami. Oprócz przećwiczenia choreografii musieliśmy zdobyć potrzebne rekwizyty. Razem ze swoją grupą przedstawiałem popularny utwór Rihanny, dzięki któremu udało nam się zdobyć pierwsze miejsce. Oprócz tej piosenki przedstawiono także utwory takich wykonawców jak Nirvana, Taylor Swift, Europe. Po wykorzystaniu określonego czasu zostaliśmy poproszeni o zebranie się w głównej sali w celu ewaluacji dzisiejszego dnia.
Czwartek, 26.10.17
Kolejny dzień rozpoczął się podróżą do Leverkusen, gdzie spotkaliśmy się z prawdziwymi uchodźcami. Przed wejściem do budynku – tradycyjnie – wykonaliśmy kilka ćwiczeń z rzędu „energize exercises”. Pierwszym z nich było ustawienie się w koło i naśladowanie dźwięków kaczki, mamy kaczki, taty kaczki oraz piskląt oraz podążanie przeciwnie do wskazówek zegara trzymając się za ramiona biodra oraz kostki wciąż wydając z siebie dźwięki kaczki. Następnie naszym zadaniem było dobrać się w 5 osobowe międzynarodowe grupy i ustawić się w kółko i usiąść na ziemi. Usłyszeliśmy polecenie, aby złapać się za ręce obrócić się plecami do siebie i próbować wstać, następnie wciąż w kółkach mieliśmy się obracać i wydawać z siebie wyżej wymienione dźwięki. Na koniec, przed wejściem do budynku zrobiliśmy wspólne „BaaaaZingaaaa”. Ćwiczenia te pomagały przełamać barierę fizyczną oraz udoskonalić naszą współpracę.
Gdy usiedliśmy na miejscach animator David Nelson przestawił nam, jak będzie wyglądał dzień w Leverkusen. W prezentacji multimedialnej omówił historię Leverkusen i osobliwości tego miasta. Najbardziej zapadła mi w pamięci informacja, że Leverkusen jest centrum niemieckiej gospodarki chemicznej. To tutaj znajduje się m.in. siedziba koncernu BAYER. Po obejrzeniu krótkiego filmiku, który obrazował problem uchodźstwa na świecie a także jak napływ uchodźców może wpłynąć na Europę i kraje, które akceptują uciekających z krajów imigrantów, poszczególne grupy przeszły do jednego z 4 warsztatów.
Pierwszy warsztat zabierał grupę do oddalonego o 10 min drogi na piechotę, ośrodka dla uchodźców. Zobaczyliśmy tam warunki w jakich żyją a także ich codzienną rutynę, mogliśmy również zadać pytania odnośnie całego miejsca. Drugi warsztat polegał na wymyśleniu pytań, które zadamy niemieckim przechodniom. Jednym z nich było „Jaka jest Twoja opinia na temat uchodźstwa?” czy też „Czy napływ uchodźców wpływa na gospodarkę danego kraju?” Trzecim warsztatem było rozdzielenie się na 3 – 4 osoby spośród grupy. Usiedliśmy przy stołach, na których były karteczki z pytaniami. Mieliśmy udzielić na nie odpowiedzi. Pytano nas o opinię w takich sprawach: „Jakie są szanse i zagrożenia dla uchodźców?” Jako szansę uznaliśmy możliwość nauki, znalezienie pracy, poprawienie warunków życia czy też po prostu spokojne życie. Jako zagrożenia uznaliśmy brak akceptacji ze strony społeczeństwa, brak miejsc pracy, zagrożenie terroryzmem (oni niosą terroryzm). Na kolejnym stole pojawiło się pytanie „czy przyjęcie do Europy imigrantów powinno być ograniczone?” Jedni odpowiedzieli „tak”, inni „nie”. Musieliśmy oczywiście rozwinąć naszą odpowiedź powołując się na logiczne argumenty. Na następnym stole było następujące pytanie „Jak Ty możesz pomoc uchodźcom?” Tutaj wypisaliśmy w punktach nasze pomysły np: pomoc finansowa, pomoc emocjonalna, zbiórki żywności etc. W czwartym warsztacie, w którym niestety z braku czasu, nie brałem udziału była rozmowa z uchodźcami. Młodzi uchodźcy odpowiadali na nasze pytania i zadawali nam swoje. Jeden z nich opowiedział o swoich planach na przyszłość oraz o tym jak chciałby, żeby jego życie wyglądało.
Po warsztatach pojechaliśmy do Kolonii, gdzie mieliśmy możliwość zwiedzić katedrę św. Piotra i Najświętszej Marii Panny. Jej budowa rozpoczęła się w 1248 roku i trwała do 1880 roku. Katedra jest jedną z najmasywniejszych budowli w Niemczech, jest usytuowana nad rzeka Ren, jej wysokość wynosi 158 m. W katedrze odszukaliśmy grób Rychezy Lotaryńskiej, żony polskiego króla Mieszka II. Po zwiedzeniu wnętrza katedry wyszliśmy na wieżę, skąd rozpościera się piękny widok na miasto. Następnie wraz z grupami z innych narodowościami rozpoczęliśmy zwiedzanie okolic katedry. Po blisko trzygodzinnym spacerze po mieście spotkaliśmy się ponownie przed katedrą, przeszliśmy do miejsca, gdzie oczekiwał na nas autokar i wróciliśmy do Bad Marienbergu.
Piątek, 27.10.17
Piątkowe zajęcia rozpoczęły się od ćwiczeń pobudzających, np. ,,BaaaaZinga”, ćwiczeniu polegającym na energicznym wypchnięciu rąk i wspólnym coraz głośniejszym krzyknięciu tego słowa. Następnym etapem dnia była prezentacja multimedialna organizacji CARE. Przedstawiała ona jej działalność dziś i kiedyś. Oprócz wysłuchania i zobaczenia prezentacji multimedialnej otrzymaliśmy zadanie, które polegało na przedstawieniu statystki kontynentów, m.in. na podaniu takich informacji jak: wysokości PKB, oszacowanie majątku danego kontynentu, ile na tym kontynencie przebywa uchodźców oraz jaki jest stopień zaludnienia. Następnie grupa z CARE przeprowadziła z nami ćwiczenie polegające na wcieleniu się w osoby, które wyznaczyła nam osoba prowadząca. Mieliśmy wymyślić historię tej postaci a następnie stanąć na środku w linii i odpowiadać na pytania, takie jak np. „czy co roku wyjeżdżasz na wakacje?” albo „czy jesteś w stanie pomóc swoim dzieciom w zadaniu domowym?” Gdy nasza odpowiedź była pozytywna mogliśmy przesunąć się do przodu, a gdy była negatywna to musieliśmy się cofnąć. Po obiedzie była kolejna prezentacja, tym razem dwoje uchodźców opisało swoje doświadczenia oraz trudności związane z ucieczką do Europy. Podczas prezentacji zadawaliśmy dużo pytań na temat uchodźctwa, np. „Co cię zmusiło do ucieczki z kraju?” lub „Ile średnio kosztuje ucieczka do Europy?”
Dzięki zajęciom tego dnia wiele osób zmieniło swoje zdanie na temat uchodźców i dowiedziało się np. o protestach, jakie podjęli Syryjczycy przebywający w Niemczech, w celu zwrócenia uwagi tamtejszego społeczeństwa na ich sytuację. Wykłady były ciekawe ponieważ większość informacji, które usłyszałem były oparte na faktach i dobrze się je słuchało od osób, które ich osobiście doświadczyły.
Sobota, 28.10.2017
Rozpoczęliśmy dzień od gry „Wer hat die Tüte?”, polegającej odebraniu prowadzącym torby, tak aby one tego nie zauważyły. (Zasady tej gry przypominają polską „Babę Jagę”). Niestety, pomimo kilku szans i dużych chęci, nie udało nam się tego dokonać. Następnie dostaliśmy czas na dopracowanie naszych filmów dotyczących problemu migracji i uchodźctwa. Filmy poruszały m.in. takie tematy, jak dystrybucja uchodźców wśród krajów Unii Europejskiej, przykre doświadczenia imigrantek, życie codzienne emigrantów, prawdziwa strona islamu, populizm, integracja międzyludzka, szmuglowanie emigrantów do Europy oraz wojna z punktu widzenia dzieci. Po wprowadzeniu ostatnich poprawek rozpoczęliśmy seanse filmowe, odbywające się w małych grupach. Później każdy z nas wyraził swoją opinię na temat produkcji. Rozmawialiśmy również o tym, czego nauczyły nas warsztaty, oraz czy zmienił się nasz pogląd na temat uchodźców. Dowiedzieliśmy się na przykład, co jest głównym powodem tego że ISIS się rozrasta – ludzie chcą się wzbogacić, założyć rodzinę, nawiązać kontakt z Allahem. Nauczyliśmy się również, jak prawidłowo nakręcić i zmontować film. Po posiłku rozpoczęliśmy zajęcia od gier integracyjnych. Pierwszą z nich było wcielanie się w krowę lub zagrodę, które biegały wymieniając się rolami. Później graliśmy w „7 do 1”, grze polegającej na potrząsaniu kończynami po 7, 6, 5 razy aż do 1. Po takiej rozgrzewce ruchowo-językowej organizatorzy projektu poprosili nas o napisanie listu do siebie z przyszłości, który otworzymy za kilkanaście lat. Zadanie to miało na celu przypomnienie sobie najważniejszych elementów projektu i dokonanie subiektywnej oceny wydarzeń minionego tygodnia. W tym zadaniu musieliśmy zwrócić też uwagę na stosowanie odpowiednich czasów w języku angielskim!
Następnie zakończyliśmy i podsumowaliśmy gry rozpoczęte w poniedziałek – przekazywanie „butelki–Vincenta” oraz „The Murder Game”. Osoba, która ostatnia była w posiadaniu butelki musiała zostać emocjonalnie ukarana, czym było przekonanie Kacpra do odpowiedzenia 'tak’ na jej oświadczyny.
Częścią naszego pożegnania było przekazanie sobie miłych słów, które przybrało nietypową formę. Każdy z nas musiał przykleić sobie do pleców kartkę, na której inni mogli pisać komplementy. Dla nas wszystkich była to chwila na refleksję po całym tygodniu.
Finałowym wydarzeniem było otrzymanie certyfikatów uczestnictwa w projekcie. Każdy z nas wygłosił krótkie przemówienie dotyczące naszego pobytu tutaj oraz podziękowania dla kadry i nauczycieli. Na zakończenie wykonaliśmy głośną „BaaaZingę”.
Podsumowując, nasz wspólny wyjazd do Bad Marienbergu nie służył jedynie do ćwiczenia języka angielskiego, ale był także możliwością nawiązania relacji międzyludzkich i międzykulturowych. Dowiedzieliśmy się wiele o sytuacji uchodźców i imigrantów na świecie, oraz o kulturze ich państw, także przed wybuchem wojny. Każdy z nas wrócił z projektu bogatszy o nowe doświadczenia, mogliśmy kształtować nowe umiejętności oraz lepiej poznać samego siebie. Jesteśmy przekonani, że to wszystko otworzy przed nami duże możliwości w przyszłości.
Kraków, 31 października 2017 roku,
Dawid Czowicki, Wiktoria Grabowska, Norbert Kogut, Kacper Orządała,
Jan Sosin, Damian Skowroński, Magdalena Zaczyk i Alicja Zwierz
ul. Czapińskiego 5
30-048 Kraków
+48 12 633 37 64
Kuratorium Oświaty
Portal edukacyjny Miasta Krakowa
Ministerstwo Edukacji Narodowej
Ośrodek Rozwoju Edukacji
Okręgowa Komisja Egzaminacyjna
Centralna Komisja Egzaminacyjna
Konrad Adenauer Gymnasium
Polsko-Niemiecka Współpraca Młodzieży
Uniwersytet Jagielloński
Uniwersytet Pedagogiczny
Uniwersytet Papieski
Akademia Ignatianum
Akademia Górniczo-Hutnicza
Politechnika Krakowska
Uniwersytet Ekonomiczny
Uniwersytet Rolniczy